Zrobiliśmy 6200 km głownie w Namibi i Bostwanie. Przejechałem przez dwie pustynie: Nanib i Kalahari, łodzią po delcie Okawango, śmigłowcem nad wodospadem Viktori. Odwiedziliśmy plemiona Himba i Herero. W parku Etosha było fotograficzne safari. Podziwiałem wschody i zachody słońca pośród największych wydm świata. Nie zabrakło też wiosek buszmenów jazdy po pustynnych bezdrożach i biwaków pod gwiazdami. Wyprawa była trudna w bardzo wysokich temperaturach około 40 stopni w cieniu, na dodatek bardzo duże odległości. Przywiozłem wiele zdjęć i filmów, które postaram się tu zaprezentować. 

Zapraszam do galerii ze zdjęciami